Czy imiona Julian, Olaf, Maleństwo lub Tosia mogą nam się z czymś kojarzyć? To przecież bohaterowie książek i bajek, które zna każde dziecko.
Na żywej lekcji biologii pod imionami tymi kryły się jednak zgoła inne postaci. Julianem okazał się Pyton królewski, a Maleństwem – Boa tęczowy. Wśród niekwestionowanych gwiazd tej lekcji pojawiła się aksamitna w dotyku Klementynka (czyli łagodny… – Boa dusiciel). A najbardziej okazały osobnik, który wywołał przerażenie wśród młodszej publiczności, to Olaf właśnie – Pyton dywanowy. Ostatnią bohaterką była niepozorna Tosia z gatunku Pyton tygrysi. Wygląd Tosi nieco zaskoczył uczniów naszej szkoły, gdyż była ona albinoską.
Największą niespodzianką w tej niezwykle ciekawej lekcji był fakt, iż węże w dotyku są ciepłe i suche, a ich skóra, choć złożona z łusek, całkiem przyjemna i miła. Mógł się o tym przekonać każdy uczeń naszej szkoły, który odważył się na bliski kontakt z gadami.
Pośród wielu ciekawostek na temat węży uczniowie wzbogacili swą wiedzę na temat tzw. wylinki (którą również mieli okazję zobaczyć), imponującej ilości zębów czy też odżywiania i częstotliwości karmienia tych jakże przyjaznych pupili.
Z pewnością nietuzinkowi goście tej lekcji na długo pozostaną w pamięci uczniów.